Problem w tym, że klient chce uwierzyć w to, że akurat ten co on chce kupić jest bez historii wypadkowej i z niskim przebiegiem od starszego pana, co to do kościoła śmigał jedynie. Wystarczy przestać śnić, sprawdzić u Niemca ile kosztują auta i wszystko wiadomo. Cudów nie ma. Tam auta są droższe niż u nas. Te co do nas trafiają to autka po przejściach, które już tam nie nadawały się do użytku z różnych przyczyn.
↧